Sampler - Drzewo życia - kolejny etap
Za oknem szaro, buro, plucha no trochę śniegu nasypie i zaraz topnieje nie ciekawie a ja teraz mało czasu poświęcam haftom ze względu na to, że wróciłam do pracy to czasu już mniej, dni są krótkie jedynie sobota i niedziela to czas który mogę dłużej posiedzieć nad haftem.
Niedawno zaczęłam projekt "Drzewo życia" i uparcie stawiam krzyżyki czyli wykorzystuję każdą minutę - ach gdyby ten czas zatrzymać no nie da się.
Haftuje mi się przyjemnie jeśli chodzi o szybkość to nie jest ona zawrotna bo chciałabym aby oraz był precyzyjny a każdy krzyżyk równy. Mam cichą nadzieje że starczy mi muliny.
Niestety Pogoda za oknem jest jaka jest więc zdjęcia były robione w dni pochmurne no jakość nie jest rewelacyjna.
A o to moje postępy:
Nie wiem czy się Wam podoba no jeszcze takiego efektu wow nie widać proszę komentujcie tylko szczerze i do kolejnego razu, pozdrawiam :)